Sztandar z Ur to zabytek sztuki sumeryjskiej, pochodzący z późnego okresu wczesnodynastycznego (ok. 2600-2400 r.p.n.e.). Został znaleziony w jednym z Grobów Królewskich w Ur, który jest oznaczony jako PG779. Uważany jest za jeden z najważniejszych przykładów sztuki Sumeru. Przechowywany jest obecnie w Muzeum Brytyjskim.
Sztandar z Ur daje bardzo dobre pojęcie o sprawach związanych z prowadzeniem wojny w czasach Sumerów. Jest to prostokątna drewniana płyta o wymiarach 0,44 x 0,22 m. Grubsza jest u podstawy, a cieńsza na górze (Ryc.1). Drewniana płyta całkowicie zbutwiała, ale sama mozaika zachowała sie w takim stanie, że pozwaliło to na bezbłędne odtworzenie wyglądu pierwowzoru. Postacie i wozy bojowe wycięte zostały z muszli i umieszczone na podłożu zrobionym z kawałków lapis lazuli. Po każdej stronie znajdują się trzy poziome pasy, z których każdy przedstawia jedną scenę, a te z kolei tworzą ciąg narracyjny. Sceny znajdują się również na wąskich trapezoidalnych bokach. Nie do końca wiadomo do czego służył Sztandar z Ur. Być może noszono go zatkniętego na drzewcu na czele uroczystych procesji lub podczas pochodu wojennego. Mógł też służyć jako pudło rezonansowe do harfy lub jako bogato zdobiona skarbonka do zbierania funduszy na prowadzenie wojny.
Teoria o tym, że sztandar noszono na drzewcu przed wojskiem i poddanymi szybko popadła w niełaskę. Zaczęto za to uważać, że służył jako pudło rezonansowe dla harfy bądź liry. Nie przypominał on jednak kształtem żadnej części sumeryjskich instrumentów muzycznych – żadna z nich nie ma kształtu trapezu. Nie posiada on też żadnych akcesoriów, np. haków lub kołków do przestrajania, które mogłyby być elementem instrumentu muzycznego. Wszystkie cztery pionowe ściany pokryte są mozaiką, więc nie ma na nich miejsca na zamocowanie strun i łańcuchów tak jak ma to miejsce w lirach i harfach. Ściany Sztandaru z Ur pokryte są asfaltem, miękką substancją podobną do smoły, w której umieszczone zostały elementy mozaiki, w związku z tym inkrustacja była bardzo nietrwała i nieodporna na nieostrożne obchodzenie się z nią. Dodatkowo każda wnęka rezonansowa musi mieć cienkie ściany, aby mogły one drgać i wzmacniać dźwięk. Ciężkie, asfaltowe i lazurytowe inkrustacje powodowały, że ściany były nieprzydatne do tego celu. Wywoływałyby raczej skutek odwrotny - mogłyby tłumić dźwięk.
Dosyć wiarygodną teorią wydaje się być ta, która mówi, że Sztandar z Ur był skrzynią do gromadzenia funduszy na wojnę, ponieważ w jednej ze ścian, na dole posiada drzwiczki, przez które możnaby wkładać lub wyciągać sztaby. Jest jednak z nią kilka problemów. Drzwiczki są zbyt małe na ludzką rękę i nawet na sztabki (Sumerowie nie znali monet). Alternatywnym postępowaniem w celu wyjęcia zgromadzonego złota mogłoby być odwrócenie jej i potrząsanie jak świnką skarbonką, ale ozdoby są na to zbyt delikatne. W środku jest zbyt mało miejsca, aby zgromadzić wystarczającą ilość środków na wojną, budowę świątyni czy kanału, zwłaszcza, że umieszczenie drzwiczek na dole uniemożliwia układanie czegokolwiek na samej górze skrzyni. Były inne, bardziej praktyczne sposoby na przechowywanie środków.
W środkowym pasie strony wojennej sztandaru, jeden z uciekających z pola bitwy żołnierzy niesie ze sobą coś pod pachą i jest to coś innego niż broń, więc symbolicznie ważne. Przedmiot zatknięty jest na długiej żerdzi, poprzez otwór w jego dolnej części. Obiekt ma kształt prostopadłościanu lub trapezu (nie widać tego dokładnie ze względu na uszkodzenia), czyli taki jak ma sztandar. Przedmiot nie jest wzniesiony wysoko, aby wszyscy mogli go oglądać, ale schowany pod ramieniem chorążego i wynoszony w gorączkowym odwrocie z pola bitwy (Fot.2). Jest to symbol pokonanego wroga.
W górnym pasie części wojennej król, który wydaje się trzymać włócznię, w rzeczywistości trzyma Sztandar z Ur lub podobny do niego przedmiot. Trapezoidalny kształt przedmiotu zatkniętego na drzewcu, mimo śladów erozji jest widoczny jeśli dokładnie się przyjrzeć (Ryc.3). Przed króla został przyprowadzony przez żołnierza, król pokonanych wojsk. Wyraźnie widać, że jego strażnik ma coś w ręce (Ryc.4) i być może jest to prezentacja zdobytych podczas bitwy sztandarów przeciwnika.
Sztandar z Ur jest uważany za dzieło sztuki, jednak nigdy nie został uznany za to czym w rzeczywistości jest, czyli dokumentem historycznym. Sztandar był badany przez historyków tylko pobieżnie i został opatrzony bardzo krótkim komentarzem, pomimo faktu, że jest to kompletny i bardzo szczegółowy dokument, opisujący kulisy starożytnej wojny. Trzy pasy zawierają mnóstwo akcji oraz rzeczy, których nie widać na pierwszy rzut oka.
Przedstawienie bitwy, ukazanej na jednej ze stron zaczyna się właściwie od jej końca (Ryc.5). Zwycięski król zsiadł z rydwanu. Nosi długą królewską szatę oraz sztandar wojskowy. Jego generałowie są ustawieni za nim. Noszą sumeryjskie skórzane zbroje, przerzucane przez ramię, a w rękach trzymają włócznie i topory. Wiadomo, że to generałowie, ponieważ scena przedstawia uroczyste przekazanie pokonanego władcy, więc ich obecność w tej sytuacji jest uzasadniona. Zgodnie z zasadami pierwszeństwa stoją za królem w kolejności według ich rangi oraz tytułów szlacheckich. W sztuce jak w życiu - najważniejsi ludzi stoją najbliżej króla (Ryc.6).
Prawa strona górnego rejestru przedstawia inspekcję więźniów schwytanych w walce (Ryc.7). Człowiek stojący naprzeciwko króla jest schwytanym królem pokonanych wojsk, ponieważ jest pierwszy, więc musi być najważniejszy. Został pojmany do niewoli i teraz jest eskortowany przez żołnierza przed oblicze króla. Nie jest też nagi jak pozostali jeńcy, ale nosi szatę, która jest oznaką władzy królewskiej, a więc jest królem, a nie anonimowym żołnierzem, który walczył w szeregach wrogiej armii. Pod jego szatą nosi kątową spódnicę (Ryc.8), która jest inna niż frędzlowane spódnice Sumerów. Jest jedynym więźniem, który nadal nosi ubranie, po to aby widz mógł go zidentyfikować jako króla przeciwnika. Z powodu znacznych uszkodzeń, postać nie została zidentyfikowana jako żaden historyczny król.
Biorąc pod uwagę poniższe dowody nie ma wątpliwości, że owa postać to właśnie król-wróg. Jest dokładnie w tym miejscu, w którym należałoby się go spodziewać, jako pokonanego władcę. Po tym wszystkim kim innym mógłby jeszcze być? W przeciwnym razie zwycięstwo sumeryjskiego króla jest niekompletne. Wygrał bitwę, ale pokonany król uciekł. Oznaczałoby to, że król wrogów uniknął sprawiedliwej kary i miał możliwość ponownie walczyć w przyszłości.
Za królem-jeńcem znajduje się, prowadzony przez strażnika kolejny więzień, który jest nagi, związany i krwawi. Rozsądnie jest założyć, że pojmany jest wysokim rangą generałem, ponieważ więźniowie również przedstawieni są w kolejności zgodnej z ich rangą, więc zwykły żołnierz nie byłby przyprowadzony przed króla. Więzień ma krwawą ranę tak jak większość wrogów przedstawionych na sztandarze.
Jeden sumeryjski żołnierz prowadzi dwóch jeńców - pozostali po jednym. Ponieważ tylko najważniejsze osobistości są wyświetlane przed królem, to uzasadnione jest twierdzenie, że wszyscy więźniowie w górnym rejestrze to wysocy rangą dostojnicy. Ponieważ wszyscy są nadzy i przedstawienie w upokarzający sposób nie może być wątpliwości co do ich przyszłego losu. Król nie skazywał na śmierć zwykłych żołnierzy, których mógł wcielić do własnego wojska. Natomiast sprawa przedstawiała się inaczej w stosunku do wysoko postawionych osobistości wroga. Będą oni pociągnięci do odpowiedzialności za wywołanie wojny i ofiary, poniesione przez wojska króla. Ponadto, gdyby pozwolono im żyć mogliby w przyszłości ponowić atak na króla. Fakt, że szlachetnie urodzeni paradowali nago przed zwycięskim władcą są pokaleczeni, oprawieni i ukazywani bez szacunku nie wróży im nic dobrego. Sumeryjscy żołnierze nosili broń, choć nie było to konieczne, ponieważ jeńcy byli związani i nie stanowili już zagrożenia. Nie byłoby to konieczne gdyby mięli zostać ułaskawieni. Prawdopodobnie scena odgrywa się w kilka chwil zanim zostali oni skazani na śmierć i zabici.
W sumeryjskiej konwencji artystycznej wielkość postaci symbolizowała jej wzniosły stan. Król rzeczywiście jest największą postacią, która przekracza dekoracyjne ramy panelu. Uwagę zwraca mały człowiek pod głowami koni, który opisany jest jako niewolnik, jedna ta postać nie może być niewolnikiem, dlatego że posiada broń, a niewolnicy nie mogli jej nosić. Przypuszczalnie mógł on być stajennym, który w tym momencie zajmował się końmi z królewskiej rydwanu, ale wydaje się być kimś więcej, stajennemu nie jest potrzebny miecz. Być może jest żołnierzem, ale z ludu, co tłumaczyłoby sporządzenie jego postaci w tak ograniczonej skali. Zwykli ludzie zawsze byli przedstawiani mniejszymi niż byli w rzeczywistości, zwłaszcza w obecności króla, co symbolizowało status pokornych. Co ciekawe rozmiary tej postaci są mniejsze niż sług w obecności króla na odwrotnej stronie i jeszcze mniejsze nawet niż postacie wroga, które są wrogiem pobitym i schwytanym, czyli więźniami, a więc niewolnikami, którzy są najniżej w hierarchii społecznej. Jeśli zatem mała postać nie jest niewolnikiem, stajennym, sługą ani zwykłym człowiekiem to jest tylko jedna możliwość – jest chłopcem. Jest księciem, synem sumeryjskiego króla (Fot.9). Towarzyszy on ojcu w kampanii, aby pójść kiedyś w jego ślady. Zgodnie z tradycją uczy się jak być wojownikiem i królem. Wyjaśnia to dlaczego nosi broń, choć nie walczy, bo jest zbyt młody. Są to tylko zabawki, które pozwalają mu naśladować mężczyzn stojących przy królu. Możliwe też, że to co trzyma w ręce to nie miecz-zabawka, tylko królewskie berło.
Rodzi to możliwość, że trzej generałowie, w kolejce za królem również mogą być jego synami, którzy stoją w kolejności od najstarszego do najmłodszego.
W środkowym rejestrze od lewej strony widać maszerujących żołnierzy (Fot.10). W rękach trzymają oni włócznie skierowane do przodu, a nie w górę tak jak ma to miejsce podczas marszu, a więc scena to ukazuje wojowników w szyku bojowym, ustawionych w falandze. Wszyscy żołnierze są jednakowo uzbrojeni, posiadają jednakowe hełmy, włócznie i płaszcze. Żołnierze każdego państwa-miasta posiadali mundury, aby łatwo można było zidentyfikować ich na polu walki. Wojownicy ci są szeregowymi żołnierzami, ponieważ nie noszą zbroi na ramię, co jest zarezerwowane tylko dla wysokich rangą oficerów, którzy jednocześnie byli szlachtą. W starożytnych armiach tylko dostojnicy byli wyższymi oficerami. Częścią tej elity byli również powożący rydwanami, ponieważ również oni nosili zbroję na ramię. Wozy bojowe oraz konie były bardzo kosztowne i tylko niewielu mogło sobie na to pozwolić.
Atak kończy się krótkim i szybkim bojem, w którym sumeryjscy żołnierze szybko rozprawiają się z wrogiem. W dalszej części sceny widać, że jeden z żołnierzy bierze do niewoli wroga, a inny dobija przeciwnika włócznią. Kolejny z nich zabiera ubranie pokonanemu, co w starożytności było powszechną praktyką, która miała na celu pokazanie, że jeniec nie miał żadnych praw ani statusu - w ogóle nagość więźniów symbolizuje ich nowozdegradowany stan oraz niższość wobec zwycięskich Sumerów.
Wydaje się, że kolejna część sceny ukazuje odprowadzanie pojmanych żołnierzy wroga. Wydaje się to dość prawdopodobne, ponieważ niektórzy żołnierze są nadzy, a niektórzy ubrani i noszą broń sugeruje, że ukazano w tym miejscu ubranych strażników i pojmanych, nagich już jeńców (Ryc.11). Jednak wojownicy z bronią mają na sobie kątowe spódniczki, których nie noszą Sumerowie. Żaden z nich nie ma też zbroi ani płaszcza ani hełmu, stąd wniosek, że mogą to być oddziały pomocnicze. Jeśli to prawda, że są sojusznikami, którzy zajmowali się między innymi konwojowaniem więźniów, to dlaczego nie zostały pokazane w górnym rejestrze w scenie ceremonii kapitulacji.
Człowiek z prawej strony ma rany, które rysowano w postaci falistych linii (Ryc.12). Pozostali również je mają. Jeśli są one sprzymierzonymi wojskami, to ci żołnierze są jedynymi w zwycięskiej armii, które są poranione. Ani jeden żołnierz sumeryjskich nie ma nawet zadrapania. Sugeruje to, że jednostki sprzymierzone są w ukazane jako gorsze niż sumeryjskie. Czy celem artysty było obrażanie sojuszników? Eskortowanie więźniów jest pokazane już w górnym rejestrze, więc nie ma powodu, żeby pokazywać to ponownie. Poza tym więźniowie są prowadzenie na tyłach, aby można było ich strzec. Nigdy nie są prowadzenie przed linią walki.
Jeśli żołnierze ci są wojskami sojuszniczymi dlaczego nie biorą oni udziału w walce. Czy ich rolą jest tylko eskortowanie więźniów. Jako walczący są ukazani tylko sumeryjscy żołnierze, którzy biorą wrogów do niewoli i dlaczego te oddziały nie są widoczne z przodu szyku bojowego, tylko spokojnie przechadzają się po polu bitwy, a Sumerowie są za nimi i wciąż walczą? Dlaczego artysta ukazuje ich w tak podporządkowanej roli? Jest inne wyjaśnienie tej sceny, które ma większy sens. Ci żołnierze nie są sojusznikami Sumerów, ale uciekającymi wrogami. Ci którzy są ranni zostali pokazani nadzy. Nie tylko więźniów pokazywano nago, ale również rannych i zabitych, jak ci, którzy zostali zadeptani przez wozy bojowe, choć nie zostali pojmani jako jeńcy. Wróg już przegrał bitwę, więc nie ma w tym nic dziwnego, że jest w pełnym odwrocie. A zatem poprawna interpretacja tej sceny jest taka, że Sumerowie atakują i zwyciężają przeciwników, którzy zaczynają uciekać.
Niektórzy z uciekających żołnierzy są nadzy, a niektórzy nie. Jedni krwawią, inni nie. Jedni mają broń, gdy inni już ją rzucili w panicznym odwrocie. Jeden z rannych żołnierzy wroga rzuca przerażone spojrzenie wstecz, żeby sprawdzić co się dzieje z jego towarzyszem, podczas gdy inni patrzą w przeciwnym kierunku, w stronę, w którą uciekają. W środku żołnierz eskortuje swojego towarzysza, aby oddalić go od pola bitwy. Inny żołnierz chwyta się za ranę na klatce piersiowej jedną ręką, a drugą stara się zasłonić swoją nagość. Obok niego znajduje się wojownik z mieczem. Jest to jedna postać oprócz króla Sumerów, która nosi miecz, więc na pewno jest kimś znacznym w armii przeciwnika.
Nie można było przedstawić wszystkich wrogów nago, ponieważ ich identyfikacja byłaby trudniejsza. A tak, ze względu na to, że wróg ma jednolite ubranie, jest możliwy do rozpoznania przez sumeryjskiego widza. Ostateczny dowód na to, że spódnice wroga są jednolite widać na spódnicy zabranej wrogowi przez sumeryjskiego żołnierza.
Schwytany więzień wykonuje gest, który występuje po pokojowej stronie sztandaru. Czynią go słudzy w obecności króla i pijących wino. Gest zawsze wykonywany jest w ten sam sposób - lewa dłoń schowana jest pod prawą pachę. Gest ten nie jest niczym więcej jak znakiem uległości i posłuszeństwa, a w tym konkretnym przypadku oznacza również poddanie się (Ryc.13).
Dolny rejestr przedstawia wozy bojowe (Fot.14), które ciągną konie i miażdżą ciała żołnierzy wroga pod kopytami. W rydwanie po lewej stronie woźnica wydaje się bardziej postawny niż reszta powożących, ale po bliższym przyjrzeniu się widać, że on siedzi i być może przechyla się na bok, żeby sprawdzić co dzieje się przed nim. Jest to ostatni rydwan w szyku bojowym, więc nie nabrał jeszcze impetu i dlatego woźnica może siedzieć. Broń żołnierzy, którzy nim jadą nie jest jeszcze trzymana w pogotowiu.
Rydwan, który znajduje się przed nim ma już większy impet. Pod końskimi kopytami znajdują się martwe ciała wrogich żołnierzy, a żołnierz wymachuje swoją włócznią.
Konie zaprzężone do dwóch pozostałych wozów bojowych są już w pełnym galopie, a pod ich kopytami piętrzą się miażdżone ciała wrogów.
Kolejność wydarzeń jest inna niż sugeruje to narracja przedstawiona na pasach sztandaru. Jako pierwsza do ataku ruszyła ciężka piechota, która rozbiła szeregi nieprzyjaciela. Następnie wozy bojowe były używane do zadania ostatecznej klęski. Do rozjeżdżania uciekających żołnierzy. Zaś jako ostania w kolejności ma miejsce scena przekazania żołnierzy wroga, kiedy jest już po bitwie.
Strona pokojowa przedstawia króla ucztującego w towarzystwie dostojników, którym słudzy podają trunki oraz procesję z okazji zwycięstwa króla, podczas której dotychczasowi oraz nowi poddani przynoszą daninę lub składają ofiary w świątyni (Ryc.15). W górnym rejestrze centralną postacią ponownie jest król. Skrajne postacie z lewej i z prawej strony to muzycy. Po lewej stronie stoi bębniarz, a po prawej harfista ze śpiewakiem.
W środkowym rejestrze przeważnie ludzie mają złożone ręce do modlitwy lub wykonują gest posłuszeństwa. Większość z nich, co można poznać po stroju, to Sumerowie, którzy zapewne przynieśli swe dary dobrowolnie, natomiast dwie ostatnie postacie wyglądają inaczej. Sumerowie mają gładko ogolone głowy, a drugi od końca człowiek ma kręcone włosy. Nosi różnego rodzaju przepaski i ma krótszą spódnicę, której nie widać zza prowadzonego zwierzęcia, co oznacza, że pochodzi z ludu, którego armia została pokonana. Nie udało się zidentyfikować zwierząt, które znajdują się w tym pasie. Są to kozy, które posiadają owczą wełnę.
W dolnym rejestrze widać już wielu ludzi, którzy noszą kątową spódnicę. Są to ubrania jakie nosi pokonany wróg. Ich dary nie są dobrowolne. Przegrali wojnę, ukazaną na odwrotnej stronie, więc teraz przynoszą je w hołdzie. Są obciążeni jak juczne zwierzęta. Scena ta symbolizuje, że król zdobył nowe ziemie, nad którymi rozpostarł teraz swoją władzę i ściąga daninę. W dolnym rejestrze tylko ubrani w kątową spódnicę niosą ciężary. Żadna postać ubrana w sumeryjską, frędzlowaną spódnicę nie robi tego. Postacie te pomimo sumeryjskiego ubrania nie są Sumerami, ponieważ mają kręcone włosy tak jak postać ze środkowego pasa, która jest częściowo schowana za zwierzęciem. Można przypuszczać, że są to ich nowi panowie wyznaczeni z pośród nich przez króla.
Na bocznych panelach umieszczono różne sceny, które mają na pewno głębokie znaczenie. Wydaje się, że panele te, podobnie jak główne boki mają stronę pokoju i wojny. Górny rejestr na stronie wojny przedstawia barana karmionego przez jakieś stworzenie. Uszkodzenia nie pozwalają na jego identyfikację, ale prawdopodobnie jest to często występujący na sumeryjskich przedstawieniach człowiek-byk.
W środkowym rejestrze sumeryjski chłopiec składa uroczystą ofiarę i wtedy pokazuje się wróg w kątowej spódnicy. Raczej jest jasne co robi. Mimo że obiekt w jego ręce jest uszkodzony wydaje się, że jest to sztylet, który przechodzi przez szyję zwierzęcia, składanego w ofierze. Prawdopodobnie w tej scenie przedstawiono prowokację, która doprowadziła do wojny.
W dolnym rejestrze po obu stronach drzewa widnieje wizerunek ptaka Anzu, atakującego lwa. Wygląda na to, że boczne panele również przedstawiają wojnę i pokój.
Pokojowa strona panelu bocznego przedstawia w górnym rejestrze dwie rośliny kwiatowe, w kształcie rozety. Środkowy rejestr przedstawia lamparta, który tropi kozła (Fot.16).
data utworzenia: 12.02.2011
ostatnia akutulizacja treści: 17.12.2014
źródła:
Sumerian Shakespeare
Sztuka Starożytnego Wschodu -
Antoni Mierzejewski